Język teściowej, czyli prezent w doniczce.

Na parapetówkę teściowa wchodzi z gigantyczną paprotką w koszmarnej doniczce. Prezent dla synowej – gorzej trafić nie mogła! Ani kwiat ani doniczka nie pasują do czegokolwiek. Ale przecież wyrzucić nie wolno!

Prezent nie zawsze wyczekiwany.

Paprotka od teściówki to nic innego jak szpieg – detektor sprawdzający jak synusiem mamusi opiekuje się ta obca kobieta, czyli synowa. Mamusia przychodzi z wizytą i… siup paluch do doniczki! Acha! Niepodlana! Pewnie tak jest ze wszystkim w tym domu! Zaniedbany kwiat to tylko początek śmiertelnego zagrożenia dla zdrowia i życia ukochanego syna.

Synowa ma ograniczone pola działania. Można spróbować zarządzić w takiej sytuacji demokratyczne jednoosobowe referendum z pytaniem: „Ja czy mamusia?” – ale uwaga, zawsze istnieje możliwość, że wybierze mamusię.

Co robić? Pokochać paprotkę!

Kwiaty w doniczce na prezent – wypada czy nie?

Wiele osób sądzi, że to nieelegancko dawać doniczkowe kwiaty solenizantom czy jubilatom. Ale to nie okazja jest powodem do zastanowienia się nad takim prezentem a osoba, którą chcemy obdarować.

Miłośnicy roślin raczej nie będą mieć nic przeciwko takiemu podarunkowi. Jednak warto przed zakupem przemyśleć następujące kwestie:

Jaka roślina?

Zielona, kwitnąca, dorastająca do dużych rozmiarów czy raczej mniejsza? A może zioła czy rośliny lecznicze? Warto poznać ludzkie upodobania, aby nikomu nie sprawić kłopotu dając mu roślinę, która wywoła alergię albo jest za duża.

Doniczka czy osłonka?

Zakupując do kompletu z rośliną osłonkę lub ozdobną doniczkę wchodzimy na grząski grunt – może lepiej nie urządzać nikomu mieszkania?

Mnóstwo osób skarży się, że najbardziej nietrafionymi prezentami są wszelkiego rodzaju elementy dekoracyjne, które zamieniają się w durnostoje albo wędrują do szuflady z niechcianymi podarunkami.

Kwiat doniczkowy najlepiej dać przystrojony kokardą, opakowany w ozdobny celofan lub papier.

Najmniej ryzykownym rozwiązaniem jest przyniesienie kwiatka ciętego wraz z bonem podarunkowym do dobrego sklepu z doniczkami – niech sobie obdarowani sami wybiorą (ciekawe, że takich form sprzedaży w sklepach ogrodniczych jest wciąż tak niewiele, a w przypadku sklepów internetowych prawie wcale – na flowerpots.pl już w przyszłym roku wprowadzimy długo wyczekiwane bony!)

A tak na marginesie – paprotki są piękne i pożyteczne. Warto mieć je w swoim otoczeniu. I choć może zabrzmi to dziwnie – u teściowej najlepszą częścią jest jej język! Długie, wąskie, twarde, ostro zakończone liście zdobią sansewierię – roślinę od lat uznawaną za jedną z najlepiej oczyszczających powietrze z toksyn. Inna nazwa sansewierii to wężownica albo język teściowej – ciekawe skąd takie skojarzenie…