“Kto by zjadł truciznę, albo gdy kogoś chciano otruć, niech zaparzy nagietka w wodzie, wyciśnie go i ciepły położy na żołądek. Nagietek truciznę rozrzedzi i wypędzi z wnętrzności. Potem niech chory zagotuje wino i wrzuci doń trochę nagietka, a to znowu zagotuje i wypije. W ten sposób z jego ciała wyjdzie wszystko, co było trucizną, albo przez nos, albo w ślinie wykasłanej i wyplutej”. Tak opisywała swoją receptę na zatrucie (w 1150 roku) święta Hildegarda z Bingen. I trzeba przyznać, że miała w tym trochę racji. Oczywiście nagietek nie jest jakimś potężnym antidotum i nie usunie każdej trucizny z naszego organizmu, ale faktycznie pomaga. Wątrobie. Gdy zjemy coś ciężkostrawnego to nagietek wspomoże i pobudzi niektóre funkcje wątroby.
Nagietek, jak powszechnie się uznaje, pochodzi z Iranu (tylko tam można go spotkać dziko rosnącego). Ta jednoroczna roślina, bardzo popularna w polskich ogrodach, wygląda przepięknie gdy kwitnie, a gdy gęsto ją zasadzimy, to jej pomarańczowe kwiaty stworzą niesamowity widok, niekiedy nawet przypominający zbliżającą się jesień. Natomiast nagietki na balkonach są przepiękną ozdobą, która będzie kwitnąć przez całe lato.
Nagietki i szkodniki.


Podczas pielęgnacji tych kwiatów, w donicach na balkonie czy tarasie, należy pamiętać że jest to roślina, która lubi przyciągać… ślimaki. Jak się przed nimi bronić? wystarczy malutka fiolka z chlorem, umieszczona w ziemi w naszej doniczce i te małe szkodniki kompletnie nie będą nam groźne. Natomiast, gdy zauważymy, że kwiaty nagietka gniją lub przebarwiają się – musimy je czym prędzej usunąć. Świadczy to o o chorobie, na którą są także podatne czyli mączniaku rzekomym. A i nie zapomnijmy o przędziorkach, które także potrafią rozłożyć swoje pajęczynki na naszych balkonach, a nagietki wręcz ich do tego zapraszają. Co ciekawe – pozostałe szkodniki (mszyce, wełnowce, miseczniki, czy nawet pędraki) nie lubią zapachu nagietków i po prostu od nich uciekają.
Jarosław Kret i pogoda idą do lamusa. Pora na Nagietka!
Dawno, dawno temu, gdy nie było jeszcze telewizji i internetu, starzy górale siedząc na swoich halach byli najlepszymi znawcami pogody. Ba, do tej pory tak jest. Jednak za ich wiedza kryje się pewna tajemnica, nie związana z rozpoznawaniem wędrówek chmur, wilgotności powietrza czy obserwacją zachowań jaskółek. Otóż, wychodząc na hale, górale obserwowali… nagietki, które były ich barometrami. Kiedy ich kwiatostany przed 7 rano nie były jeszcze bujnie rozwinięte, oznaczało to że spadnie deszcz. W zależności od tego jak schowane są kwiaty, taki mocny miał być opad. Także jeżeli nie wierzysz prognozom pogody z telewizji i internetu, pora na nagietki na balkonie – najstarszy i najskuteczniejszy (według górali) sposób przepowiadania deszczu 🙂
Przysmak pszczół i przysmak na talerzu!


Uwielbiany przez pszczoły nagietek jest rośliną miododajną. Jego wydajność to aż 150 kg na hektar, dzięki temu, że kwitnie od czerwca aż do końca października. Ale poza tym, że pszczoły go kochają, jest także używany przez najlepszych kucharzy świata (zaczynając od naszych babć, kończąc na panach z kilkoma gwiazdkami). Świeże płatki nagietka mają lekko pikantny smak i idealnie łączą się z oliwą, by zmacerować ją i używać jako dodatku do potraw. Dodany do gotowanego białego ryżu zabarwi go na pomarańczowo (podobnie jak kurkuma), a gdy dodamy go do świątecznego pasztetu, pomoże naszej wątrobie w regeneracji po całym świątecznym obżarstwie. Jeżeli szkoda nam jeść płatki tej ślicznej rośliny, możemy oczywiście użyć jej do mieszanki ziół czy stworzyć z niej maść (maść nagietkowa wg receptury ks. Kneippa), która będzie rewelacyjna na oparzenia i trudno gojące się rany, ponieważ posiada działanie antybiotyczne, podobne do penicyliny.
No i nie zapominajmy o winie. Dodajmy go do wina. Na wątrobę…
-
Doniczka DELTA 300 A541,00 zł
-
Doniczka DELTA 300 A441,00 zł
-
Doniczka DELTA 300 A341,00 zł
Add comment